Osiem osób, pięć dni i ...łotewska wyprawa
Osiem osób, pięć dni i ...łotewska wyprawa
Osiem osób, pięć dni i ...łotewska wyprawa
Nasza podróż rozpoczęła się na warszawskim lotnisku Chopina, po krótkim locie znaleźliśmy się w witającej nas słoneczną pogodą Rydze.
Hotel okazał się przyjemnym miejscem, na obrzeżach miasta, z dogodną komunikacją z samym centrum oraz starym miastem. Dzięki tej bliskości już pierwszego wieczoru postanowiliśmy wybrać się na krótki spacer po Rydze.
Miasto na urzekło. Wakacyjny gwar panujący na starym mieście, wpisanym na listę światowego dziedzictwa kulturalnego UNESCO, udzielił się również naszej grupie. Spacerowaliśmy do późnego wieczoru wąskimi uliczkami, a powrót do hotelu zajął nam blisko godzinę której większą część spędziliśmy oglądając miasto nocą z mostu nad Daugavą.
Pierwszy dzień mobilności zaczął się od spotkania z organizatorami i przedstawicielami organizacji z innych państw biorących udział w projekcie. Po powitaniu przez Dainisa Oldersa, przedstawiciela łotewskiej organizacji OZOLS (organizatora łotewskiej mobilności ), wysłuchaliśmy krótkiej informacji dot. Rygi jako tegorocznej stolicy kultury europejskiej.
Dowiedzieliśmy się między innymi o ciekawej akcji przenoszenia książek ze starego gmachu biblioteki narodowej do nowego okazałego budynku tuż nad rzeką. Większość pozycji z dużego księgozbioru, podawana była z rak do rąk ulicami Rygi oraz przez most tak by finalnie dotrzeć do nowego budynku, w akcji brali udział ludzie z całej Łotwy oraz zagraniczni turyści.
Po krótkiej przerwie wysłuchaliśmy wykładu profesora Uniwersytetu Łotewskiego na temat zamków oraz kościołów łotewskich na przestrzeni wieków.
Następnie przyszedł czas na część praktyczną naszej sobotniej mobilności. Dołączyła do nas artystka łotewska Ilze Breidaka, która zaznajomiła nas z tajnikami malowania pastelami. Tym sposobem każdy z uczestników spotkania stworzył dwa obrazy, dzięki temu zadaniu na chwile mogliśmy oderwać się od tego co w naszych głowach, wyciszyć myśli i pozwolić sobie na chwilę relaksu podczas malowania. Wspólne omawianie prac było sympatyczną odskocznią.
Popołudnie spędziliśmy na wycieczce do Muzeum Historii Medycyny oraz na zwiedzaniu starego miasta z przewodnikiem. Dzięki opowieściom naszej sympatycznej przewodnik dowiedzieliśmy się kilku tajemniczych historii oraz zapoznaliśmy się ze szczegółami architektury miasta.
Sobota czyli drugi dzień mobilności przeznaczony był w całości na wizytę w Tervete, po półtora godzinnej podróży, zwiedziliśmy drewniane grodzisko oraz wzięliśmy udział w festiwalu wczesnośredniowiecznym. Ta część mobilności chyba najbardziej przypadła do gustu naszej polskiej grupie, zainteresowanej odtwórstwem historycznym. Mogliśmy wraz z członkami pozostałych organizacji biorących udział w projekcie, zapoznać się z rzemiosłami oraz życiem ludzi we wczesnym średniowieczu na ziemiach bałtyjskich.
Niedzielne przedpołudnie czyli ostatni dzień mobilności spędziliśmy na zwiedzaniu zamku Turaida.
Wysłuchaliśmy pięknej historii o romantycznej miłości niewinnej dziewczyny do miejscowego ogrodnika oraz uczestniczyliśmy w średniowiecznym oddaniu dóbr lennych zarządcy zamku.
Każdy z uczestników opuścił zamek z własnoręcznie wypisanym piórem dyplomem.
Dzięki tym kilku intensywnym dniom spędzonym na Łotwie mogliśmy poznać jedno z piękniejszych naszym zdanie miast Europy oraz zaobserwować jak wygląda odtwórstwo historyczne w wykonaniu mieszkańców tego kraju.
Ten projekt został zrealizowany przy wsparciu finansowym Komisji Europejskiej. Projekt lub publikacja odzwierciedlają jedynie stanowisko ich autora i Komisja Europejska nie ponosi odpowiedzialności za umieszczoną w nich zawartość merytoryczną